|
RAZEM 9/2004 CAŁY ROK ŚWIĘTA
Magdalena Cielecka
Znowu uderza mnie ta mało odkrywcza myśl: właściwie wszystko kręci się wokół Świąt Bożego Narodzenia. Stąd abstrakcyjne wydają mi się spory nad wyższością Wielkanocy nad Gwiazdką. Dla mnie, to nie podlega kwestii.
Niedaleko mojej rodzinnej miejscowości jest miasteczko specjalizujące się w wyrobie ozdób choinkowych, sztucznych drzewek i dekoracji świątecznych różnego typu. Interes ożywa w okolicy grudnia, ale produkcja i sprzedaż trwa cały rok. Przejeżdżając tamtędy w marcu lub czerwcu można podziwiać dumne Mikołaje, migoczące kolorowo choinki i niezliczoną ilość bombek.
Będąc w podróży, w pewnym amerykańskim mieście, ze zdumieniem zobaczyłam ubraną po zęby, ogromną choinkę, na jednym z głównych placów. Niby nic, Ameryka uwielbia Święta. Tyle, że była połowa października! Jak wcześnie można przygotowywać się do tej grudniowej celebry? Są tacy, co gwiazdkowe prezenty kupują już na wakacjach. Sesje zdjęciowe świątecznych stołów robi się we wrześniu, a felietony do grudniowych magazynów... no właśnie. Jak tu nie ulec tej machinie!
W ogóle nachodzi mnie ostatnio taka refleksja, że cały roczny cykl zmian - pór roku, pogody, naszych zwyczajów - w gruncie rzeczy sprowadza się do oczekiwania tych świąt na końcu roku, spinających ów cały wysiłek jakąś mroźną klamrą. Niby świat rządzi się swoim porządkiem, czas wyznacza swoje ograniczenia albo atrakcje, ludzie poddają się temu nurtowi, podejmując kolejne wyzwania, obowiązki czy przyjemności, ale gdzieś pod spodem, niepostrzeżenie i nieuchronnie wszystko zmierza ku tej końcówce roku, co jest niby końcem, ale i początkiem. Jakimś punktem odniesienia, osią.
Bo tak naprawdę jest obietnicą. Odnawianą corocznie nadzieją na zmiany, na nowe, na lepsze. To z tej perspektywy widzimy nasze układy - rodzinne i zawodowe. Dużo wcześniej niż w kalendarzu pojawia się w nas przeczucie, pewność nawet, że w tym roku będzie inaczej - bliżej, czulej, głębiej. I wierzymy, że tak już zostanie. Nawet gdyby miało być inaczej, chcemy w to wierzyć. I już ta wiara powoduje, że jesteśmy inni, mocniejsi. Nawet gdyby to miało trwać chwilkę, tyle co dzień w grudniu, warto.
Niech święta będą cały rok!
Rysunek: Bogna Sroka
|