Świat w naszych oczach
 
 
 
Strona główna Info / Praca Archiwum Konkursy Kontakt
 


 RAZEM POLECA
 
 
 
  Zaprzyjaźnione strony

  www.jogaklub.pl
  www.yhm.pl
  www.jurek.pl
  www.insignis.pl
  www.proszynski.pl
  www.wrozka.com.pl
  www.nienasyceni.com
  www.monolith.pl
  www.bzwbk.pl
  www.mag.com.pl
  www.emimusic.pl
  www.veet.pl
  www.wab.com.pl
  www.nivea.pl
  www.dior.com
  www.semi-line.com.pl
  www.universalmusic.pl
  www.swiatksiazki.pl
  www.matis.pl
  www.kinoswiat.pl
  www.schering.pl
  www.braun.com/pl
  www.calvinklein.com
  www.givenchy.com
  www.francoferuzzi.com
  www.samsung.com/pl
  www.traffic-club.pl
  www.microsoft.com
  www.nvidia.pl
  www.gram.pl
  www.4fun.tv
  www.premierimage.pl
  www.manta.com.pl
  www.traffic-club.pl
  www.agencjadramatu.pl



 


zagubieni
ZRÓB ZAKUPY W DOMU

Tekst: Ewa Dryhusz


Czy zakupy na telefon lub przez Internet to fanaberia i kosztowny kaprys? A może usługa, która potrafi uratować nas z niejednej opresji? Jest w czym wybierać - konkurencja na rynku duża, a firmy prześcigają się w atrakcyjnych ofertach


    W Polsce główny ciężar zlecanych zakupów przejmują na siebie przedsiębiorstwa taksówkowe, ale pojawia się coraz więcej firm, które oferują swoim klientom robienie sprawunków bez wychodzenia z domu. Próbują one zachęcić do korzystania ze swoich usług już nie tylko rzetelną pracą, szybkim stawianiem się pod wskazanym adresem, ale także znacznymi rabatami, kartą stałego klienta, konkursami i szerokim wachlarzem propozycji.

CHLEB NA TELEFON

    Konkurencją dla taksówkarzy, przynajmniej w większych miastach, są przede wszystkim sklepy. W krajach Europy zachodniej i w Stanach Zjednoczonych zakupy przez Internet lub na telefon są nie tylko wygodne, bo pozwalają oszczędzić czas, uwalniają od kolejek przy kasie i dźwigania ciężkich toreb, ale i bardzo popularne. Z tej formy zaopatrzenia lodówek i całego domu korzystają najczęściej osoby starsze i biznesmeni.
    W Warszawie zakupy na telefon jako pierwsza uruchomiła sieć delikatesów Mini Europa. Drogą telefoniczną można zaopatrzyć się w produkty spożywcze i środki chemiczne. Zamówienia są przyjmowane w godzinach 7-22, a realizowane zwykle w godzinę. Do zamówionych produktów należy doliczyć jednak 30 złotych za transport.
    Naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców stolicy, którzy nie lubią tracić czasu na chodzenie między sklepowymi regałami, wyszła także firma Nasze Zakupy, której kurier w ciągu 40 minut od złożenia zlecenia bądź we wskazanym przez klienta czasie zjawia się z zamówionymi produktami. A cena za usługę jest naprawdę bardzo atrakcyjna - 3 złote, niezależnie od wielkości i wartości zakupów.
    - Na warszawskim rynku działamy od ponad dwóch lat, a wkrótce zamierzamy rozszerzyć swoją działalność na inne duże miasta Polski. Nasza usługa cieszy się bardzo dużą popularnością, szczególnie wśród osób zapracowanych oraz tych, które nie mają czasu na robienie codziennych zakupów, czy osób starszych z dysfunkcjami ruchu. Dziennie realizujemy od stu do kilkuset zleceń, w zależności od dnia tygodnia czy pogody - mówi Lidia Perner, Prezes Zarządu firmy Nasze Zakupy. Warto podkreślić, że firma realizuje także płatności bonami SodexhoPass, które obecnie są popularną formą nagród świątecznych w firmach i zakładach pracy.

WIRTULANE KUPOWANIE

    Z kolei hipermarket E.Leclerc trzy lata temu uruchomił platformę Hipernet24.pl, gdzie zamówienia można składać przez całą dobę. Za dostarczenie zakupów klient płaci 7-24 złotych. Koszt dostarczenia zamówionych produktów zależny jest od ich wagi i miejsca oddalenia od sklepu. Zakupy trafiają do klientów w przeciągu 2-3 godzin od momentu złożenia zamówienia. Jeśli odczuwamy awersję do transakcji gotówkowych przez Internet, zawsze możemy zapłacić przy odbiorze, a nawet otrzymać fakturę. Hipermarket internetowy obsługuje kilka tysięcy klientów i jest pierwszym i jak na razie jedynym prawdziwym hipermarketem w sieci. Oferuje około 11 tys. produktów.
    E.Leclerc na warszawskich Bielanach swoją ofertę kieruje także do osób niewidomych - wystarczy tylko zaopatrzyć się w specjalny czytnik - interfejs - i już osoba niewidoma ma możliwość robienia zakupów przez Internet. Niewidomy klient Leclerca posługuje się w zasadzie dwoma klawiszami: enter, gdy chce dokonać zakupu danego produktu i spacja, gdy z towaru rezygnuje.

DWA ZŁOTE ZA PSA

    W całym kraju działa mnóstwo prywatnych firm przewozowych, które mimo lepszych i gorszych okresów nie mogą narzekać na brak klientów. A ci mają względem nich niekiedy specjalne wymagania. Wybierają kolor i markę samochodu-taksówki, którą będą jechać, proszą o kierowcę, który nie pali papierosów lub zna języki obce.
    Wysoka konkurencja na rynku przewozu osób wprowadziła konieczność stosowania różnych zabiegów, które mają na celu pozyskanie klientów. Oferty są bardzo zróżnicowane tak cenowo, jak i pod względem zakresu świadczonych usług. Jedna z korporacji gdyńskich pobiera dwuzłotową opłatę za przewóz psa, inna taką samą kwotę dodatkowo inkasuje za wniesienie zakupów na górę - prosto do domu klienta.
    Ale już interesujące rozwiązanie proponuje jedna z korporacji taksówkowych w Olsztynie, mianowicie postanowiła wyjść naprzeciw problemom ludzi niemych, niesłyszących i niedosłyszących i uruchomiła panel zamówień przez Internet, SMS, bądź telefon stacjonarny bez konieczności nawiązywania rozmowy. Składanie zleceń poprzedza jedynie wypełnienie formularza o korzystaniu z usług przez te osoby.

I NIE NA STACJI

    Taksówkarze mogą codziennie odwozić dzieci do przedszkola i szkoły, mogą robić za nas zakupy, a nawet rezerwować bilet w teatrze, czy realizować recepty w aptece. Jeśli mamy taką zachciankę, to za dodatkową opłatą zrobią nam zakupy mało że według naszej listy, to jeszcze w wyznaczonym przez nas sklepie. Nie na stacji - to częste zastrzeżenie klientów, bo skoro mają zapłacić za zrobienie zakupów 10-25 złotych (zależnie od korporacji i taryfy), to dlaczego mieliby za nie płacić drożej?
    Najwięcej telefonów jest w soboty w godzinach wieczornych. Ludzie zamawiają przeważnie alkohol, papierosy i coś "na zagrychę". W lecie dominują zamówienia na grilla - tam brakuje kiełbasy, a gdzieś indziej mocnego trunku. Duże zapotrzebowanie na zakupy z dowozem występuje także w dni popularnych imienin.
    Panie pracujące w dyspozytorni trudno zaskoczyć nietypowym zamówieniem, bo tak naprawdę każda z nich wysłuchała niejednej listy zakupów. Były wśród nich: najtańsze wino i paczka "Popularnych", pół litra, koniak, ale też "pół chlebka", konserwy, beztłuszczowe i koniecznie świeże parówki, czy wreszcie pampersy, program telewizyjny lub prezerwatywy.
    Najwyraźniej ludzka pomysłowość nie zna granic. Są tacy, którzy stale zlecają zakupy taksówkarzom i potrafią przez kwadrans albo i dwa określać precyzyjnie każdy produkt z listy. A i tak zyskują czas, bo wyprawa do sklepu zajęłaby im przecież bez mała pół dnia. Zatem się opłaca...










 Nr 9 / 2004
 
Nasza okładka




 
©2006 WYDAWNICTWO HOLYGRAM